sie 20 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

Przesiąkam samotnością...
W mojej ciasnej kLatce...
Nikt tu już nawet nie przychodzi...
SŁyszaŁam... Że nie chcą...
Mnie... jeszcze baRdziej znienawidziĆ...

Pomieszczenie...
Przenika... przetermiowanym Łkaniem...
ZostaŁa mi tyLko... pLastikowa...
maskotka...
Do niej mogę się przytuLić...
Zasypiając... przy okazji... Tak po prostu...
SpogLądać ukradkiem na niebo bezgwiezdne...
Na którym wyraźnie widać... Ciemny
koLor... MojeGo
przygnębienia...

_^^sloneczko^^_ : :
21 sierpnia 2004, 11:23
jakie to piekne

Dodaj komentarz