Komentarze: 0
Maska szczęścia pokrywa moją
smutną twarz...
Iskierki radości w oczach zapaLające się momentami za pomocą
innych Ludzi zarażających uśmiechem...
Dusza przesiąknięta samotnością udaje, że
wszystko jest w jak największym porządku...
TyLko chwiLami...
Przecież czŁowiek.. Jest tyLko czŁowiekiem... To
aż dziwne, że potrafi tak pocieszyć czŁowieka i sprawić mu
tyLe... uśmiechów... Niekiedy bóLu... i Łez...
Przy kimś odżyć... Samemu być niczym.. Jak śmieć...
Odpadek...
Wyrzutek...
DziwoLąg...
Cóż... Ja zawsze byŁam inna... Zawsze gorsza.. I zawsze
samotna... Co mam zrobić by zmienić to... By porzucić samotność raz na
zawsze... By nauczyć się ufać... wierzyć.. żyć... i kochać....